Reporter - Forum klasy prawniczo-językowej 1LO w Chełmie

Powiem wam laski, że w tym new reporterze to normalnie chała jest :/;/ nic ciekawego nie ma bez kitu :/ ja tu już kurde na zakupy jechałam i nic nie kupiłam bo nie było co kupowac Razz

Ja kiedyś otworze centrum handlowe w Chełmie i będzie gdzie robić zakupy!!!! Very Happy

Klepkąs collection już się boje... Confused

bez przesady, kwestia gustu. cos by sie znalazlo dla siebie po jakims 8godzinnym pobycie w sklepie... gorzej bylo z rozmiarem. bo wszystko bylo po jednym egzemplarzu xD nie no.. świruję ;]

Nie no, ja powiem tak: w piatek w dzień otwarcia się tam udałam z nadzieją (ale nie Olą tylko wiecie... uczuciem nadziei Mr. Green

), że cosik kupię, ale sie przeliczyłam Rolling Eyes

Nic tam dla mnie nie było, nic Mad

Lecz w akce desperacji (pilne poszukiwnie kurtki/płaszcza/czegokolwiek Very Happy

) udałam się tam w poniedziałek Mr. Green

I własnie w poniedział była dostaa towaru, a w tym moja wymarzona Katana (zwana prrzez mnie Katanią Laughing

) No se w niej smigam, a Ola powiedziała, ze zarąbista jest Mr. Green

Medol to przecież dział dla dziewczyn Razz

więc bądź tak uprzejmy i nie pisz tutaj Razz

:

marlena:) napisał:

Medol to przecież dział dla dziewczyn Razz

więc bądź tak uprzejmy i nie pisz tutaj Razz

:

Zróbice se Moda Dziewczyny a nie.. Razz

msuze przecież patrzec czy nie deprawujecie forum:P

Pati, ja to bym radzila Ci sie jutro wybac do deep'a ;]
jest 50% promocja na czarne i rozowe ubrania ;]

Ja ci powiem Kaśka, że dla mnie DEEP to taki sklep-średniak, nie zachwyca mnie Mr. Green

Oj tam cichooo d..upa zbita, wcześniej była promocja na niebieskie rzeczy, a teraz różowe i czarne... Nie no chcę kupić sobie teraz coś innego niż różowego Very Happy

ale pewnie i tak znowu kupię coś różowego Rolling Eyes

No co ja poradzę, że po mojej ciotce mam chorobę na punkcie różu no... Mr. Green

czemu po ciotce? myslałam że po mamie i siostrze Very Happy

moze ja się wybiorę do deepa po coś różowego <myśli>?? hehe

Nie nie Marlenka, zawsze było tak, że moja mama kochała (i kocha chyba Mr. Green

) niebieski, a moja ciotka różowy Mr. Green

I jakoś tak się stało, ze coś musiałam odziedziczyć po cioci <hihi> Wyszło na to, że odziedziczyłam słabość do różu <pink rulezzzz> Co ty też nie po siostrze, bo ona owszem lubi różowy Mr. Green

ale też turkusowy, brążowy, czerwony... więc różowy jest mein Mr. Green

Mowicie ze rozowy i CZARNY to sie musze wybrac ;d